Ciężki wyjazd do Radziechów, na mecz z miejscowym GKS-em, czekał w niedzielne południe juniorów naszego klubu. Z trudnego terenu żywczanie wrócili z dorobkiem punktowym. Choć…

… nie takim, jakim by sobie tego zapewne życzyli. Po dobrym spotkaniu Koszarawa bezbramkowo zremisowała, początek meczu na tytułowy brak „armat” jednak nie zapowiadał. Już w 5. minucie spotkania Szymon Barcik popisał się efektywnym uderzeniem z woleja, które minimalnie minęło bramkę Radziechów. Chwilę później groźnie strzelał Mateusz Hankus, także niecelnie. W odwecie gospodarze przeprowadzili groźną sytuację, ale bezbłędny w bramce był Jakub Gałuszka. Przed przerwą dwukrotnie bliski zdobycia bramki był jeszcze Barcik. Wpierw jednak został zablokowany w polu karnym przez defensorów, a w sytuacji sam na sam z bramkarzem arbiter dopatrzył się spalonego.

Druga połowa była mniej ciekawa, co nie oznacza jednak, że sytuacji podbramkowych brakowało. Tę pierwszą stworzył po indywidualnej akcji Piotr Tomaszek. Następnie fantastyczne uderzenie Barcika sparował na rzut rożny golkiper popularnych „Fiodorów”. W końcówce spotkania pomylił się także Grzegorz Oczko.

GKS Radziechowy-Wieprz – Koszarawa Żywiec 0:0

Koszarawa: Gałuszka – B. Hankus, Rus, Pępek, Berek (Rybarski), Klimczak (Ormaniec), M. Tomaszek, P. Tomaszek, Dudek (Biegun), M. Hankus (G. Oczko), Barcik
Trener: Łukańko