Meczem z mistrzem przyszło zakończyć obecne rozgrywki Koszarawie Żywiec. W Landeku z miejscową Spójnią nasi zawodnicy sobie nie poradzili.

Niestety nie udało się zakończyć sezonu zwycięstwem. Widoczny był dzisiaj brak kilku podstawowych zawodników. W dodatku już w pierwszej połowie musieliśmy dokonać dwóch zmian gdyż Gruszka i Jędrzejas rozpoczęli mecz z drobnymi urazami i niestety w trakcie spotkania kontuzje się odezwały. Szansę dostali nasi juniorzy, którzy zaprezentowali się z dobrej strony, jednak zabrakło doświadczenia i zimnej krwi przy sytuacjach, które stworzyliśmy sobie na początku spotkania. Gratuluję rywalowi zwycięstwa i awansu ? powiedział nam po meczu Tomasz Sala, szkoleniowiec Koszarawy Żywiec, który mimo, że z wyniku być zadowolony nie mógł, to z gry swoich podopiecznych już prędzej.

W pierwszej połowie żywczanie stworzyli sobie trzy-cztery dogodne sytuacje do strzelenia bramki, ale skuteczności brakowało Rafałowi Hałatowi oraz Robertowi Mrózkowi. Nie zabrakło jej natomiast Jakubowi Kałce, który już w 7. minucie wykorzystał niefortunną interwencję Wojciecha Mroka. Po zmianie stron wynik podwyższył Dawid Frąckowiak, który został królem strzelców Bielskiej Ligi Okręgowej.

Spójnia Landek ? Koszarawa Żywiec 2:0 (1:0)
1:0 Kałka (7?)
2:0 Frąckowiak (78?)

Spójnia: Jacak ? Sz.Kubica, Lech, Adamczyk (58? Gomółka), J.Kubica, Kałka (65? Szwarc), Łacek, Marek, Stawicki (75? Gajek), Frąckowiak, T.Zyzak
Trener: Zadylak

Koszarawa: Mrok ? Jakubiec, Jędrzejas (44? Pępek), Jura, Jurasz, Fijak, Gruszka (34? Szymik), Mrózek, B.Sala (80? Gach), Tomaszek, Hałat
Trener: T.Sala