Rok temu w Żywcu mówiło się o pechowym przegraniu rywalizacji z GKS-em Radziechowy-Wieprz o awans do IV ligi. Po tym sezonie kibice Koszarawy cieszą się, że drużynie udało się? utrzymać w PROFI CREDIT Bielskiej Ligdze Okręgowej.

Wszyscy, którzy interesują się rozgrywkami bielskiej ?okręgówki? wiedzieli, że ten sezon dla Koszarawy łatwy nie będzie. Przed rozpoczęciem rozgrywek drużyna przeszła gruntowny remont. Kluczowi zawodnicy odeszli, a zastąpieni zostali piłkarskimi ?żółtodziobami? z rocznika 97 i 96. Nie mogło, więc być inaczej. Po rundzie jesiennej żywczanie plasowali się na miejscu trzecim od końca. Zimą Koszarawa ponownie wymieniła zawodników, tym razem jednak się wzmacniając. Do drużyny dołączyli m.in. Wojciech Mrok, który pewnie spisywał się w bramce żywczan. Siłę ataku zasilił natomiast doświadczony Mariusz Kosibor. Podopieczni Tomasza Sali wiosną zaskakiwali. Potrafili pokonać Pasjonat Dankowice 5:1 czy Bestwinę 7:0 (!), ale ?potrafili? także przegrać z Cukrownikiem Chybie 0:1. W ostatecznym rozrachunku ekipa z al. Wolności zajęła wysokie miejsce 8.

O słów kilka podsumowujących ten ? kolokwialnie mówiąc ? dziwny sezon dla Koszarawy poprosiliśmy trenera naszej drużyny Tomasza Salę.

Runda jesienna a runda wiosenna?
– Niebo a ziemia. W rundzie jesiennej brakowało nam doświadczenia, drużyna była klejona w ostatnim momencie. Przegrywaliśmy większość meczów na ?styku?. Wiedzieliśmy, że kilka wzmocnień zimą doświadczonych zawodników wystarczy, aby się utrzymać. Tak też było. Udało nam się zbudować mocną drużynę. 

Mocne i słabe strony własnego zespołu?
– Do mocnych stron na pewno można zaliczyć ?szatnię?. Jest u nas świetna atmosfera, kolektyw. Posiadamy także zdolną młodzież, która w tym sezonie ?wskakiwała? do pierwszego składu. Słabe strony? Nie potrafiliśmy zachować na dłuższą metę formy. Graliśmy w ?kratkę?.

Niespodzianki pozytywne i rozczarowania rozgrywek?
– Dla mnie największym rozczarowaniem sezonu jest MRKS Czechowice-Dziedzicie. Więcej spodziewałem się po tej drużynie. Niespodzianką natomiast jest beniaminek z Cięciny, który przy przeciętnej kadrze zrobił naprawdę dobry wynik. W Świcie wprowadzają swoich zawodników, wychowanków. To mi się podoba. 

Tercet wyróżnionych w zespole (ocena trenera): Rafał Hałat, Rafał Pawlus (Świt Cięcina), Tomasz Zyzak (Spójnia Landek)

halat koszarawa dzie

Ciekawostki:
– najwyższe zwycięstwo ? 7:0 z LKS Bestwina
– najwyższa porażka ? 1:5 z Metal-Skałka Żabnica
– bilans domowy ? 5 zwycięstwa, 2 remisy, 8 porażek
– bilans wyjazdowy ? 6 zwycięstw, 3 remisy, 6 porażek
– najlepszy strzelec ? Rafał Hałat (23 goli)

Koszarawa Żywiec: 8. miejsce, 38 punkty (11 zwycięstw, 5 remisów, 14 porażek), bilans bramkowy 55:49.