Po półtorarocznej przerwie do gry w naszym klubie wrócił Andrzej Jura. Wychowanek Koszarawy zagrał w wygranym meczu w Puńcowie.

65. minut na placu gry spędził Andrzej Jura w sobotnim meczu. To był jego powrót nie tylko do naszego klubu, ale i do gry w piłkę. – Głód piłki był olbrzymi. To było moje marzenie wrócić do tego klubu i zagrać mecz – powiedział zainteresowany, który w istocie potwierdził swoją przydatność do drużyny. – Dałem z siebie tyle ile mogłem – dodał. 

Miałem długą piłkę od futbolu spowodowaną sprawami osobistymi i zdrowotnymi. Latem i zimą miałem kilka propozycji, ale stwierdziłem, że jeżeli bym wrócił do gry to tylko do Koszarawy. Dostałem telefon, że są braki kadrowe i jestem potrzebny, więc długo się nie zastanawiałem. Tu się wychowałem i stwierdziłem, że nie mogę zostawić klubu w potrzebie – powiedział Jura.