W finale Pucharu Polski Koszarawa Żywiec podejmowała drużynę z Radziechów. Po końcowym gwizdku gorą byli goście. 
 

Już pierwsza akcja ofensywna gości przyniosła powodzenie, otwarcia wyniku spotkania dokonał po solowej szarży Jakub Krasny. Przewagę radziechowian udokumentować zdołał jeszcze niebawem Daniel Grabski, korzystający na stracie obrońcy miejscowych. Poziom emocji już wtedy znacząco osłabł, a ostatecznie mecz ?zabił? Szymon Byrtek, którego strzału z 22. minuty nie zatrzymał Jakub Gałuszka. Powtórnie piłkarze Koszarawy uprzednio dopuścili się prostej straty. Wynik ustalony został w 58. minucie. Tomasz Janik wygrał pojedynek w obrębie bramki rywala i ze stoickim spokojem pokonał golkipera. Dopiero przy wysokiej zaliczce IV-ligowca gospodarze wypracowali sobie niezłą okazję, ale z 7. metrów ponad poprzeczką uderzyłRafał Hałat.

? Nie mieliśmy argumentów. Nie będę się usprawiedliwiał dlaczego, bo po prostu wygrał zespół zdecydowanie lepszy ? tak jednostronny finał ocenił trener pokonanych Daniel Bąk.

Koszarawa Żywiec – GKS Radziechowy-Wieprz 0:4 (0:3)

Koszarawa: Gałuszka ? Piecha, Pępek, Jakubiec, Gach, Kijas (46′ Liczewski), Bąk (80′ Talik), Lavruk, Drewniak, Dunat (46′ Wróbel), Hernas (70′ Hałat)
Trener: Daniel Bąk