– Wisła była od nas zdecydowanie lepsza – przyznał po niedzielnej porażce Kamil Kozieł, pomocnik naszej drużyny. 

Nie był udany wyjazd do Wisły na mecz z tamtejszym WSS dla Koszarawy, która do Żywca wracała z porażką 5:0 na swoich barkach. Piłkarze naszego klubu zaprezentowali się słabo i w pełni zasłużenie przegrali. – Wisła była od nas zdecydowanie lepsza. Przeszliśmy obok tego meczu, nie biegaliśmy. Nie wiem z czego to wynikało. Nie potrafiliśmy wypracować sobie nawet groźnej sytuacji bramkowej – wspomina mecz Kamil Kozieł, rozgrywający TSK, który podkreśla, że w drużynie brakowało dosłownie wszystkiego. – Nie było u nas walki, zaangażowania. Bez tych cech nie da wygrać się spotkania – dodaje.

W najbliższą sobotę nasza drużyna na własnym stadionie podejmować będzie Bory Pietrzykowice. Porażka w grę nie wchodzi. – Nie wyobrażamy sobie innego scenariusza, aniżeli naszego zwycięstwa. Trzy mecze pod rząd dostaliśmy po „dupie”. Musimy się otrząsnąć – kończy Kozieł.