Nie ukrywał satysfakcji po wczorajszym, wygranym sparingu trener Koszarawy Sławomir Białek.

Koszarawa po dobrym meczu pokonała w swoim drugim test-meczu Beskid Skoczów 3:1. Wynik jak na starcie z IV-ligowcem to dobry, lecz nie on był najważniejszy. – Wyniki w meczach sparingowych to sprawa oczywiście drugorzędna, ale wygrane cieszą. Najważniejsze, że chłopaki swoje wybiegali, pokazali też dużo zaciętości i determinacji, a nogi mają naprawdę ciężkie po trudnych treningach – zaznaczył Sławomir Białek.

Szkoleniowiec TSK zwrócił również uwagę na postawę zawodników testowanych oraz Macieja Rozmusa, który tej zimy trafił na al. Wolności. – Maciek długo nie grał w piłkę, jest po ciężkiej kontuzji, ale z treningu na trening widać u niego postępy. Na dodatek strzelił bramkę, pokazał, że piłka szuka go w polu karnym. Zadowolony jestem również z zawodników przymierzanych do nas – dodał.