W bardzo niesprzyjających warunkach do gry w piłkę zakończyli rundę jesienną juniorzy starsi naszego klubu. Podopieczni Tadeusza Łukańki z Landeka wracali jednak w dobrych humorach.
Wraz z pierwszym gwizdkiem arbitra w sobotnie połodnie do ataku przeszli żywczanie, którzy swój dobry początek zdołali okrasić szybko bramką. Dośrodkowanie z rzutu rożnego Grzegorza Oczko głową wykorzystał Piotr Tomaszek. Chwilę później mogło być już 0:2, ale Michał Sarlej nie zdołał wygrać pojedynku sam na sam z bramkarzem rywali. W odwecie Spójnia próbowała zagrozić uderzeniem zza 16-tki, ale na posterunku był Arkadiusz Oczko. Przed przerwą bramkarz Koszarawy skapitulował… na własne życzenie podejmując złą decyzję. W ostatnich minutach premierowej odsłony żywczanie mogli zdobyć bramkę do szatni, ale Dawid Klimczak mając dobrą okazję do uderzenia zdecydował się dryblować. Druga połowa ułożyła się po myśli Koszarawy, dwa szybkie trafienia ustawiły mecz. Wpierw Paweł Dudek posłał piłkę do siatki po „centrostrzale”, a następnie G. Oczko zwieńczył świetną akcję całego zespołu. Gospodarze starali doprowadzić się do wyrównania, ale dobrze spisywała się nasza defensywa. W 80. minucie Jakub Mieszczak plasowanym uderzeniem podwyższył wynik spotkania. Ostatnie słowo należało jednak do Spójni, która po błędzie w kryciu Dudka zdobyła drugą bramkę na pocieszenie.
Spójnia Landek – TS Koszarawa 2:4 (1:1)
0:1 P. Tomaszek
1:1 …
1:2 Dudek
1:3 G. Oczko
1:4 Mieszczak
2:4 …
Koszarawa: A. Oczko – Hankus, Rybarski, P. Tomaszek, Dudek, Klimczak, M. Tomaszek, Ormaniec, Mieszczak, G. Oczko, Sarlej
Trener: Łukańko