W niedzielny poranek Koszarawa mierzyła się z Babią Górą Sucha Beskidzka. Zadowolenia po meczu nie ukrywał trener żywieckiego klubu, Tomasz Sala. 

Za Koszarawą już cztery kontrolne potyczki w trwającym okresie przygotowawczym do rundy rewanżowej. Żywczanie raz zremisowali, trzy razy wygrali – ostatni raz w niedzielę, w meczu z Suchą Beskidzka 5:1. – Notujemy korzystne wynik w sparingach. Oczywiście nie przywiązujemy do nich dużej uwagi, ale cieszy to, że nawiązujemy walkę także z zespołami IV-ligowymi. Szukamy optymalnego ustawienia i pozycji dla zawodników. Tylko w dwóch meczach zagraliśmy w podobnym zestawieniu – mówi Tomasz Sala.

Z Koszarawą od początku okresu przygotowawczego trenuje pięciu zawodników, którzy starają się o angaż w naszym klubie. Mowa o bramkarzu Wojciechu Mroku i obrońcy Łukaszu Domżale – obaj na dniach powinni związać się z Koszarawą – oraz Mariuszu Kosiborze, Mateuszu Biegunie i Bartoszu Sali. – Trenują z nami od początku. Chciałbym, aby do nas dołączyli. Do załatwienia pozostały formalności, kluby muszą się dogadać – określa przyszłość ów kandydatów do gry w żywieckim zespole jego opiekun.