Derby Żywiecczyzny na inaugurację zmagań w ?okręgówce? rozpoczęły się od mocnego uderzenia gości. Koszarawa długo spisywała się lepiej od Maksymiliana, ale…
? poziomu z premierowych dwóch kwadransów nie była w stanie utrzymać na dystansie całego spotkania. Niemniej jednak początek konfrontacji podopieczni Tomasza Sali mieli imponujący. Już w 3. minucie świetną centrę Rafała Hałata wzdłuż pola karnego zamknął Grzegorz Szymik. Chwilę później dogodną sytuację do podwyższenia wyniku zmarnował Michał Duda. W 30. minucie spotkania było już 2:0 dla gości. Dośrodkowuje Hałat, Wojciech Gruszka główkuję, piłka odbija się od poprzeczki, a pierwszy dopada do niej Szymik, który lokuje ją w bramce. Pięć minut później Maksymilian zdobywa gola kontaktowego. Autorem trafienia został Dawid Dudka, którego nie upilnował Sławomir Hankus. Warto odnotować, że była to pierwsza groźna sytuacja gospodarzy w niedzielne popołudnie.
Przed przerwą kibicie byli świadkami niemiłego incydentu. Walczący w pojedynku powietrznym Andrzej Jura uderzył głową tak niefortunnie, że stracił kontakt z rzeczywistością. Mimo to postanowił grać dalej. W przerwie okazało się jednak, iż jego dalszy występ jest niemożliwy. Notabene po przewiezieniu go do szpitala stwierdzono, że ma wstrząs mózgu. Utrata ostoi defensywy była dla żywczan tragiczna w skutkach. Już pięć minut po zmianie stron Dudka fantastycznie przymierzył z rzutu wolnego. W odwecie lob z okolic 30 metra Hałata niemalże nie zaskoczył Dawida Waliczka. Następnie spudłował zdobywca dwóch goli ? Szymik. Zwycięskiego gola strzelili natomiast miejscowi. Nieporozumienie Sławomira Raczka z defensorami strzałem lobem wykorzystał? grający trener Maksymiliana, Krzysztof Bąk. W końcówce Koszarawa miała jeszcze swoje okazje, ale zawodziła skuteczność. Tu największe pretensje można mieć do Bartłomieja Jakubca, Mariusza Fijaka oraz Hałata, których brak opanowania pod bramką pomógł Maksymilianowi w skutecznym pościgu i derbowym zwycięstwie podczas ligowej premiery.
Maksymilian Cisiec ? Koszarawa Żywiec 3:2 (1:2)
0:1 Szymik (3?)
0:2 Szymik (30?)
1:2 Dudka (35?)
2:2 Dudka (50?, z rzutu wolnego)
2:3 Bąk (67?)
Maksymilian: Waliczek ? Biegun, Dudka, Gawliński (46? Trzop), Ł.Figura (85? Dziki), Gluza, Gołębiowski, Semik, Maciej Wojtyła (65? Bąk), M.Figura, Motyka
Trener: Bąk
Koszarawa: Raczek ? Berek, Duda, Hankus, Jakubiec, Jura (46? Dziedzina), Fijak, Gruszka, Hałat, Janik (67? Gustyński), Szymik (75? Barcik)
Trener: Sala
na bramce powinien stać Gruszka a nie Raczek !! szkoda meczu no ale frycowe nowym składem wpłacone
chyba Gałuszka
Ta dobra passa będzie przyświecać Koszarawie jeszcze przez wiele meczy bo ten skład którym gra nadaje się do A-klasy a nawet B. A trener niech lepiej zajmuje się juniorami a nie porywa się z motyką na księżyc,bo widać nie ma własnych koncepcji ani pomysłu na dobrą grę.
A jak ma mieć skoro trenuje 3 drużyny. Koszarawę, juniorków Koszarawy i jeszcze Gilowice. Brawo zarząd. Dajcie mu jeszcze mikrofon niech robi za spikera bo kierownikiem i masażystą już jest. Człowiek orkiestra. Może by jeszcze bilety sprzedawał?
a to można tak 3 drużyny na raz prowadzić ??