Za nami pierwsza kolejka PROFI CREDIT Bielskiej Ligi Okręgowej, a co za tym idzie pierwsze emocje związane z tą ligą. Na inaugurację nasza drużyna pokonała Kuźnię Ustroń 1:0. A jak radziły sobie pozostałe ekipy z Żywiecczyzny?

Koszarawa Żywiec ? Kuźnia Ustroń 1:0 
Do Żywca w sobotę przyjechała Kuźnia, którą przed sezonem większość obserwatorów ?okręgówki? awizowała w roli jednego z głównych faworytów od awansu do IV ligi. Patrząc przez pryzmat tego, ale i zawirowań do jakich w Koszarawie tego lata doszło, to ustronianie przystępowali do konfrontacji w roli faworyta. Gospodarze po ambitnej walce oraz ?golu życia? Kamila Kozieła jednak wygrali. Po spotkaniu szkoleniowiec żywczan, Sławomir Białek, powiedział, że jego drużyna Kuźni ?pstryknęła w nosek?. I ten komentarz był zdecydowanie na miejscu.

GLKS Wilkowice ? LKS Leśna 1:0
W gorszych nastrojach po starcie sezonu od Koszarawy są piłkarze z Leśnej, którzy z Wilkowic wracali z niczym. Na nikłą porażkę jaką ponieśli znaczny wpływ miały absencje kadrowe z którymi podopieczni Sebastiana Szymali musieli sobie poradzić próbowali. Nie bez echa odbiły się również kontrowersje wokół odejścia Macieja Sowy. Najlepszy zawodnik drużyny wbrew wcześniejszym obietnicom przeniósł się do Skrzycznego Lipowa. Brak ?żądła? na boisku widać było.

Bory Pietrzykowice ? Góral Żywiec 1:4
Niedzielne spotkanie Borów, było pierwszym jakim ta drużyna rozegrała na szczeblu ligi okręgowej. Swój ?dziewiczy? sezon rozpoczęła jednak nieudanie, bo od wysokiej porażki z Góralem Żywiec. Góralem, który wygrywając 4:1 potwierdził swoje wysokie aspiracje. Żywczanie ten sezon zapewne skończą w czołówce PROFI CREDIT Bielskiej Ligi Okręgowej. Kto wie czy nie samym szczycie?

Pozostałe mecze znajdziesz TUTAJ.

źródło: thecitylife.pl