2. kolejka PROFI CREDIT Bielskiej Ligi Okręgowej za nami. Nasza drużyna miło jej wspominać nie będzie, wszak wysoko uległa w Bestwinie. Zapraszamy do podsumowania meczów z udziałem drużyn z Żywiecczyzny.
LKS Bestwina ? Koszarawa Żywiec 5:1
Największe zaskoczenie tej serii gier niewątpliwie miało miejsce w Bestwinie, dokąd pojechała faworyzowana po pierwszej kolejce Koszarawa Żywiec. Podopieczni Sławomira Białka po zwycięstwie z Kuźnią Ustroń w sobotę byli kreowani jako delikatny faworyt potyczki z LKS-em. Boiskowa rzeczywistość wszystko jednak zweryfikowała. O? gwałcie w Bestwinie nie ma mowy. Żywczanie bowiem się nie bronili. ? Nastroje w szatni po meczu były grobowe ? skomentował Wojciech Mrok, bramkarz Koszarawy.
Metal-Skałka Żabnica ? Kuźnia Ustroń 0:4
Nie zwalnia tempa drużyna z Żabnicy, która w dwóch pierwszych kolejkach straciła łącznie? 13 bramek. Wstyd? Co najmniej. Jednak jeżeli spojrzymy na rywali z jakimi na wstępie sezonu przyszło zmierzyć się pociechom Adama Śliwynasuwa się jedno ? współczucie. Metal został kolejny raz rozwalcowany, ale ten zespół wkrótce stanie na nogi. Pokazywał to już nie raz.
Maksymilian Cisiec ? GLKS Wilkowice 0:1
Napisać, że drużyna z Ciśca póki co ma małego pecha, to nie napisać nic. Zarówno bowiem w meczu z MRKS-em Czechowice-Dziedzice jak i z GLKS-em Wilkowice piłkarze prowadzeni przez Szymona Stawowego długo utrzymywali wynik remisowy, by w końcu zejść z boiska pokonanym. Ponownie jedną bramką gorszy Maksymilian. A na horyzoncie groźna Błyskawica Drogomyśl?
Pozostałe mecze znajdziesz TUTAJ.
źródło: thecitylife.pl