Koszarawa w rundzie jesiennej była typową drużyną-zagadką. Potrafiła bardzo wysoko przegrać, ale również i zaskakująco wygrać. Jak z Kuźnią Ustroń w 1. kolejce. A czy w ostatecznym rozrachunku w Żywcu mogą być zadowoleni z jesieni? 

Do podsumowania premierowej rundy sezonu 2016/17, poprosiliśmy Sławomira Białka, szkoleniowca Koszarawy, który drużynę przejął tego lata.
Plusy:

+ Bardzo cieszy fakt, że jeszcze podczas rundy wrócili do nas Bartosz Sala oraz Krzysztof Janik. Te powroty bardzo nam pomogły, w ofensywie powiększyło się nasze pole manewru.

+ Jesień w naszym wykonaniu nie była udana, lecz cieszy fakt, że w ostatnich meczach pokazywaliśmy już coraz lepszą piłkę.

Minusy:
– Martwi niekiedy nasze zaangażowanie, które znacznie odbiega od wymaganej formy. Na niektórych treningach liczni nie jesteśmy. 

– Wahania formy. Po meczu z MRKS-em Czechowice-Dziedzice przegraliśmy kilka kolejnych meczów. Szkoda również, że w większości tych spotkaniach nie odbiegaliśmy od rywala. W drugiej połowie kondycyjnie jednak siadaliśmy…Niespodzianki:
+ Podoba mi się Błyskawica Drogomyśl, która jesienią pokazała się z dobrej strony. Pozycja 9. na beniaminka jest solidna. 

Rozczarowania:
– Mimo wszystko WSS Wisła w Wiśle, której być może ponownie braknie jakiegoś punktu do awansu, no i Góral. Żywczanie od kilku lat deklarują walkę o mistrzostwo, a póki co nic z tego nie wychodzi. 

Co ciekawego?
– 17. punktów wystarczyło, aby Koszarawa zajęła 10. miejsce w ligowej tabeli.
– Najlepszym strzelcem drużyny jest Mariusz Kosibor, który do siatki trafił sześć razy. Drugim snajperem jest Krzysztof Janik, który trzy gole zdobył występując w… czterech meczach.
– 16. goli strzelonych jest jednym z najgorszych wyników w stawce „okręgówki”. Mniej bramek od Koszarawy mają tylko LKS Leśna (14), LKS ’99 Pruchna (13), Bory Pietrzykowice (13) i Maksymilian Cisiec (12)
– Najwyższa porażka Koszarawy to okazałe 0:5 z WSS Wisła w Wiśle.
– Najwyższe zwycięstwo natomiast to 5:1 z Maksymilianem Cisiec.