Spotkanie świetnie, bo od strzelonej bramki, rozpoczęli goście. W 8. minucie po otwierającym podaniu Mariusza Kosibora w sytuacji sam na sam z Szymonem Prostackim znalazł się Krzysztof Janik, i sytuacji nie zmarnował. Chwil kilka później mogło być już 2:0. Wówczas jednak David Chipala zbyt pochopnie zdecydował się na uderzenie, które poszybowało daleko obok słupka. Z biegiem czasu w szeregach podopiecznych Sławomira Białka wdarł się chaos, co skrzętnie wykorzystali gospodarze. W 39. minucie po zamieszaniu w polu karnym „nastrzelony” w rękę został Sebastian Pępek i Sławomirowi Kowalewskiemu nie pozostało nic innego, jak wskazać na „wapno”. Do piłki ustawionej na 11. metrze podszedł Tomasz Mrówka, który skierował ją do siatki przy pomocy słupka. W premierowych 45. minutach goście mieli jeszcze okazję, by do szatni schodzić prowadząc. Wtórnie oko w oko z Prostackim stanął Janik, zawodnik Koszarawy golkipera wymanewrował, ale… do „pustaka” nie trafił.
W drugiej połowie obraz gry nie uległ zmianie, to żywczanie w dalszym ciągu z większym impetem przedostawali się pod bramkę przeciwnika, choć piłkarze prowadzeni przez Grzegorza Łukasika również potrafili zagrozić. Na uwagę zasługuje zwłaszcza aktywność Mirosława Stabli oraz Mrówki, bo to właśnie oni sprawiali największe trudności Jakubowi Gałuszce. Skuteczna w drugiej odsłonie meczu była jednak tylko Koszarawa. W 60. minucie w polu karnym gospodarzy „zakotłowało się”, piłkę na 7. metrze otrzymał Bartosz Sala, który bez zastanowienia huknął po dalszym słupku. Kwadrans później natomiast wszystko było już jasne, gdy Kosibor poradził sobie na 5. metrze z trzema obrońcami i kulnął futbolówkę obok bezradnego Prostackiego. W końcówce spotkania miejscowi mogli zdobyć drugą bramkę w tym meczu. Mogli, ale Gałuszka poradził sobie z rzutem wolnym Mrówki.
Spójnia Zebrzydowice – Koszarawa Żywiec 1:3 (1:1)
Bramki dla Koszarawy: K.Janik (8′), Sala (60′), Kosibor (75′)
Koszarawa: Gałuszka – Gąsiorek, Piecha, Pępek, Sz.Gach, Celej, Kozieł (90’+1 Kupczok), Chipala, Sala (64′ M.Gach), K.Janik (60′ Bąk), Kosibor
Trener: Białek