Aż do Dąbrowy Górniczej udali się na mecz sparingowy zawodnicy Koszarawy Żywiec. Reprezentant bielskiej „okręgówki” do domów wracał zapewne w nie najlepszych humorach. 

Premierowa odsłona starcia z KS Olkusz przebiegła pod dyktando żywczan, którzy wypracowali sobie cztery znakomite sytuacja do strzelenia bramki. Co ciekawe, dwie z nich skończyły się na… obramowaniu „prostokąta”. Jako pierwszy w słupek trafił Krzysztof Janik, następnie aluminium ostemplował Damian Zyzak. Maksymilian Celej natomiast przegrał pojedynek sam na sam z bramkarzem, zaś Mariusz Kosibor z dystansu kropnął tuż obok słupka. Stare porzekadło mówi, że niewykorzystane sytuacje się mszczą, i tak w istocie dzisiaj było.

Po zmianie stron wprowadzony w przerwie Jakub Gałuszka, nie poradził sobie z uderzeniem po krótkim rogu. Gol ten zaważył o losach spotkaniach. 

Koszarawa Żywiec – KS Olkusz 0:1 (0:0)

Koszarawa: Mrok (Gałuszka) – Jakubiec, Pepek, Zyzak, Gąsiorek, testowany zawodnik, T.Janik, K.Janik, Celej, Kosibor, Kupczak oraz Bąk, Piecha, Zwardoń, testowany zawodnik, testowany zawodnik
Trener: Białek