O swoje pierwsze punkty w rundzie rewanżowej, w niedziele walczyli juniorzy Koszarawy. Młodzi żywczanie podejmowali  BKS Bielsko-Biała.

Spotkanie, które miało być jednostronne, z początku mogło się takie wydawać. Zaraz po rozpoczęciu meczu zawodnicy TSK zostali zepchnięci do defensywy. Piłkarze BKS’u sprawnie przeprowadzali ataki, lecz pewnie w bramce spisywał się Artur Łukaszek. W miarę upływu czasu juniorzy Koszarawy zaczynali coraz pewniej czuć się na boisku, co zaowocowało coraz częstszym przebywaniem na połowie przeciwnika. W środku pola wyróżniał sie Michał Tomaszek. Zesłany z I drużyny 18-latek był dzisiaj najjaśniejszą postacią w szeregach gospodarzy. Niestety nie przeniosło się to na zdobycze bramkowe. W meczu na przemian przeważali raz gospodarze raz goście. Po pół godziny do głosu doszli jednak piłkarze z Bielska. Po faulu na połowie boiska futbolówka poszybowała w pole karne Koszarawy. Próbujący ratować sytuację Dawid Klimczak został nastrzelony i piłka po rykoszecie ugrzęzła w siatce. Łukaszek w tej sytuacji był bezradny. Na przerwę piłkarze udali się toteż przy wyniku 1:0.

Po zmianie stron wyraźnie zmotywowani zawodnicy Koszarawy ruszyli do ataku. Niestety wszystkie strzały Grzegorza Oczko oraz Filipa Bąka kończyły się fiaskiem. Gdy żywczanie spuścili z tonu do głosu doszli ponownie zawodnicy z Bielska. Po niefrasobliwości obrońców Koszarawy prostopadłe podanie wykorzystał napastnik BKS-u, zdobywając bramkę ostemlując równocześnie poprzeczkę. Koszarawa wyraźnie zniesmaczona nie dawała jednak za wygraną. Po ładnie przeprowadzonej, kombinacyjnej akcji z zimna krwią piłkę w siatce umieścił Oczko. Niesieni zdobytym „fantem” gospodarze zaczęli znacznie przeważać nad drużyna bielszczanami. Niestety wszystkie ataki palił na panewce. W końcówce meczu wynik mógł ulec zmianie, lecz wychodzącego sam na sam z Łukaszkiem zawodnika BKS’u tuż przed „16-tką” sfaulował Klimczak, który w konsekwencji ujrzał „czerwień”. Rzut wolny owoców jednak nie przyniósł. Goście nie chcąc być gorsi od Koszarawy rownież kończyli w dziesiątke. Po brutalnym faulu na Bąku czerwoną kartkę ujrzał piłkarz z Bielska. Tuż przed gwizdkiem mecz mógł skończyć sie remisowym rezultatem, lecz pomimo wielkiej przewagi piłkarzy Koszarawy dobrze dysponowany bramkarz gości skutecznie interweniował.

Koszarawa Żywiec – BKS Bielsko-Biała 1:2 (0:1)
Gol dla Koszarawy: Oczko

Koszarawa: Łukaszek – Wnętrzak, Klimczak, Piecha, Garncarczyk, Bąk, Ormaniec, Tomaszek, Hankus (Talik), Kapała (Kippa), Oczko
Trener: T. Łukańko