Derby Żywca były absolutnie najciekawiej zapowiadającym się meczem tej serii gier Ligi Okręgowej Skoczowsko-Żywieckiej. Góral podejmował Koszarawę.

Cały mecz derbowy przebiegał pod znakiem walki o każdą piłkę. W pierwszej połowie działo się niewiele, obie drużyny wypracowały po 2 groźne sytuacje. Góral postraszył za sprawą aktywnego Macieja Łąckiego i Grzegorza Szymońskiego, natomiast Koszarawa uderzeniami Tomasza Janika oraz Mateusza Stankiewicza. Zdecydowanie ciekawiej było po zmianie stron. 

Podopieczni Tomasza Fijaka zagrali odważniej, ale brakowało im pomysłu na sforsowanie szczelnej defensywy Górala. Gospodarze nastawili się na grę z kontrataku i… w 74. minucie objęli prowadzenie. Krótko rozegrany rzut rożny i zgranie głową Mateusza Bieguna z zimną krwią wykorzystał Szymoński. Piłkarze Bartosza Woźniaka szanowali wynik, grali asekuracyjnie – nie narażając się na utratę gola. I gdy wszyscy spodziewali się, że mecz zakończy się wygraną gospodarzy – Grzegorz Szymik w 93. minucie dośrodkował w pole karne, a futbolówkę ręką w polu karnym zagrał Jakub Knapek. Z 11. metra nie pomylił się Bartłomiej Jakubiec, zapewniając przyjezdnym cenny punkt.

Góral Żywiec – Koszarawa Żywiec 1:1 (0:0)
1:0 Szymoński (74′)
1:1 Jakubiec (93′)

Koszarawa: Mrok – Jurasz, Jakubiec, Piecha, Babicki, Nejfeld, Stankiewicz, Urbaś (77′ Szymik), Walkiewicz, Janik, Garncarczyk (50′ Bąk)
Trener: Tomasz Fijak