WYSOKA WYGRANA Z PODHALANKĄ

Dziś został rozegrany zaległy mecz pomiędzy Koszarawą Żywiec a Podhalanką Milówka. Żywczanie wykorzystali osłabienie kadrowe przeciwnika. 

Koszarawa na fotel lidera powróciła w sposób imponujący, choć odnotować należy, że ekipa z Milówki wobec poważnych ubytków kadrowych nie była w stanie nawiązać równorzędnej walki. Dość wspomnieć, że Mariusz Kozieł nie mógł skorzystać z Piotra MotykiArtura Kitki czy Michała Kusia

Żywczanie już do przerwy prowadzili 4:0. Wynik otworzył Michał Garncarczyk, jako kolejni na listę strzelców wpisali się Mateusz StankiewiczKrzysztof Widzyk oraz Bartłomiej Jakubiec. Kolejne bramki padły po zmianie stron. W 46. minucie po dośrodkowaniu z rzutu rożnego Stankiewicz po raz drugi skierował piłkę do siatki, zaś ostatnie 2 kwadranse należały do Tomasza Krzysztofa Janików. Ten pierwszy strzelił 2 gole, natomiast młodszy z braci Szymona Kurowskiego pokonał raz, ustalając jednocześnie rezultat meczu na 8:0.

Koszarawa Żywiec – Podhalanka Milówka 8:0 (4:0)

1:0 Garncarczyk (17′)
2:0 Stankiewicz (24′)
3:0 Widzyk (26′)
4:0 Jakubiec (28′)
5:0 Stankiewicz (46′)
6:0 T. Janik (57′)
7:0 T. Janik (67′)
8:0 K. Janik (82′)
 
Koszarawa: Gałuszka (46′ Mrok) – Jurasz, Jakubiec (70′ Piecuch), Piecha, Babicki (70′ Pilarczyk), Stankiewicz (60′ K. Janik), Widzyk, Bąk (46′ Szymik), Walkiewicz, T. Janik, Garncarczyk (60′ Karpeta)
Trener: Tomasz Fijak