W sobotę naszą drużynę czeka kolejna batalia o ligowe punkty. Tym razem podopieczni Zbigniewa Skórzaka stoczą bój w derbach Żywiecczyzny, z ekipą Skałki Żabnica.


Nieudana premiera rundy wiosennej poszła już w niepamięć w szerach Koszarawy – Jesteśmy rozczarowani po porażce z Cukrownikiem, bo nie tak sobie wyobrażaliśmy rozpoczęcie tej rundy. Jednakże nie załamujemy się. Przed nami jeszcze dwanaście spotkań i wiele może się zdarzyć. Teraz koncentrujemy się na meczu ze Skałką by przygotować się do niego jak najlepiej – mówi Damian Zyzak. Jakie nastroje panują w szatni przed spotkaniem derbowym? – Są to derby, więc łatwo nie będzie, ale myślę że mimo osłabień kadrowych na ten mecz, jesteśmy w stanie wygrać. Na pewno damy z siebie wszytko – dodaje nasz rozmówca.
Osłabienia rzeczywiście spore. Wszak Zbigniew Skórzak w sobotę nie będzie mógł skorzystać z Rafała Prochownika pokutującego za czerwoną kartkę i Bartłomieja Jakuba pauzującego za nadmiar „żółtek”. Na domiar złego bardzo prawdopodobny jest również brak Piotra Kani, który nabawił się kontuzji. Są jednak i pozytywne informacje z obozu Koszarawy. Do treningów z drużyną powrócił Wojciech Drewniak, który w ostatnim spotkaniu z powodu urazu musiał przedwcześnie opuścić murawę.
Jesienią w konfrontacji obu drużyn górą byli żywczanie, którzy pokonali Skałkę 4:0 po golach Wojciecha Gruszki, Łukasza Dziedziny, Damiana Gołębiowskiego oraz Rafała Hałata. Jak będzie tym razem? Dowiesz się przychodząc w sobotę na al. Wolności 4. Startujemy o 16:00.

Gorąco zapraszamy!