W sobotę w Kobiernicach Koszarawa sięgnęła po czwarte zwycięstwo w tym sezonie. Do spotkania, w którym żywczanie pokonali tamtejsza Sołą, powracamy rozmową z Wojciechem Mrokiem, golkiper naszej drużyny.

Za nami trudne spotkanie. Mimo wielu sytuacji bramkowych do końca meczu nie mogliśmy być pewni zwycięstwa. Mieliśmy problem z postawieniem przysłowiowej kropki nad „i” – rozpoczyna pomeczową wypowiedź Wojciech Mrok, który podkreśla, że Soła Kobiernice to niewygodny rywal. – Teren rywali nie należał to najłatwiejszych. Mieliśmy problem z graniem tego co sobie założyliśmy. Rozgrywanie piłki od tyłu, z powodu nie najlepszej murawy oraz agresywnej i ambitnej grze drużyny przeciwnej, nam nie wychodziło. Musieliśmy więc spróbować prostszych sposobów na zagrożenie rywalowi. Na całe szczęście udało nam się wygrać, trzy punkty bardzo nas cieszą – zaznacza Mrok.

Już w środę Koszarawa rozegra swój kolejny mecz w ramach PROFI CREDIT Bielskiej Ligi Okręgowej. Rywalem podopiecznych Tomasza Sali będzie drużyna z Leśnej. Jakie panują nastroje w drużynie przed derbowym spotkaniem? – Jak przed każdym innym meczem – apeluje nasz rozmówca. – Główne założenie to trzy punkty, które pozwolą nam być spokojniejszym przed rundą wiosenną. Na pewno nie będzie to łatwa konfrontacja, wszak są to swego rodzaju derby. Beniaminek z Leśnej zdążył się już „zapoznać” z „okręgówką”. Jeżeli chcemy powoli uciekać z dolnej części tabeli, to takie spotkanie musimy wygrywać – kończy wychowanek naszego klubu.