W niedzielne przedpołudnie Koszarawa Żywiec zmierzyła się z liderem A-klasy Bielsko-Biała. Czarni Jaworze okazali się być wymagającym przeciwnikiem. 

W pierwszej połowie test-meczu w Ustroniu goli nie oglądaliśmy. A przynajmniej tych zdobytych prawidłowo, wszak raz piłka zatrzepotała w siatce. Po uderzeniu głową Tomasza Janika Szymon Korzus został pokonany, lecz arbiter w tej sytuacji dopatrzył się spalonego. Koszarawa równie bliska wyjścia na prowadzenie przed przerwą była jeszcze raz. Wówczas strzał Filipa Bąka zatrzymał się na poprzeczce. 

Piłkarze prowadzeni przez Tomasza Dulebę, którzy w pierwszych 45. minutach nie pokazali zbyt dużej jakości w ofensywie, po zmianie stron wyszli na prowadzenie. Wojciecha Mroka plasowanym uderzeniem pokonał Adam Waliczek. Podopieczni Sławomira Białka na tego gola potrafili odpowiedzieć „dwupakiem”. Wpierw do wyrównania doprowadził Bartosz Sala, następnie na prowadzenie Koszarawę wyprowadził Bąk. W ostatnich minutach meczu jaworzanie jednak wyrównali za sprawą Artema Miagkyj. Wcześniej sędzia nie uznał żywczanom jeszcze jednego gola. 

Koszarawa Żywiec – Czarni Jaworze 2:2 (0:0)
Bramki dla Koszarawy: Bąk, Sala
Bramki dla Czarnych: Waliczek, Miagkyj

Koszarawa: Gałuszka – Zyzak, testowany zawodnik, Pępek, Sz.Gach, testowany zawodnik, Sala, M.Gach, T.Janik, K.Janik, Tomaszek oraz Mrok, Zwardoń, Gąsiorek, Piecha, Kozieł, testowany zawodnik, Kupczok, Bąk, Gancarczyk, Caputa
Trener: Białek